dlaczego ludzie są tak niesłowni???
Mój szanowny stolarz pomimo iż obiecał montaz całych schodów do połowy maja ,nawet pracy jeszcze nie zaczoł! Za każdym razem jak do niego dzwoniłam miał jakieś wymówki ,a to że w następnym tygodniu i w nastepnym itd. ,póżniej że JE CAŁY CZAS ROBI dla mnie ,następnie ze długi weekend majowy to znowu opóżnienie się zrobiło itd . bez konca. Wkońcu sie wkurzyłam i pojechałam do niego bez zapowiedzi!! I owszem górne schody u niego stały ale w surowym stanie ,teraz przez tydzien bedzie je malował i znowu powiedział ze pod koniec tygodnia zacznie je montowac! Nie wspomne że chodzi tylko o schody na pietro ,a pozostały jeszcze schody do piwnicy ....na te to chyba do połowy lipca '' se ''poczekam znając jego tempo. Oczywiscie powiedziałam mu co o tym myślę ,a on na to że nie da sie wszystkieo zaplanować! i co wy na to??Ręce opadają. Przecież nie robi tego za darmo i powinno mu zależeć na zadowoleniu klienta tak?.......muszę sie jednak przyznać ze jak zobaczyłam te schody to aż mi serce szybciej zabiło ale oczywiscie nie dałam po sobie poznac.