powoli do przodu
Praca powolutku idzie do przodu :
Brodzik obudowany fantazyjnie przez pana Krzysia płyteczkami:)))
Juz sie nie mogę doczekac kabiny! . Tradycyjnie trzeba na nia poczekać. Około dwoch tygodni jeszcze
płytki w kuchni zafugowane,musze przyznac ze teraz podobaja mi się o wiele bardziej:)
Cegełki muszą poczekac , kolor fugi jaki chciałam był na zamowienie,miał byc w ten wtorek i co??? i nie ma! pan powiedział ze we wtorek na pewno bedzie ..tratata ta ta! wszędzie to samo....
Otynkowany kominek także czeka na piekną drewniana ramę ...i na mojego zdolnego meza który ją sam własnoręcznie wykona:))) mam dosc użerania sie ze stolarzami:))))
To by było u nas na tyle A ha! bym zapomniała ,pani od kuchni powiedzała o dziwo! ze fronty maja do nich dotrzec w ten czwartek ,chyba padnę z wrazenia jesli tak będzie ;)))))))
Pozdrawiam wszystkie zapracowane babki przed świetami:)))))))