Fugowanko!
Tak aby sie nie nudzic i odciązyc mojego zapracowanego bohatera domu,który wpadł tylko na dwa dni w ten weekend(weekend się pisze tak??:)))),postanowiłam sama ,samieńka wyfugowac mozaike w toalecie;))
A, że już parę razy miałam w zyciu okazję sprawdzic sie w tej czynności ,a co pochwalę sie ,to myślę ze całkiem nieźle mi to wyszło";)))
choć patrząc na to co wyrabiaja inne kobitki na budowach (z kładzeniem kamienia itp)to moje fugowanko to pikuś!!!
a tu już na swieżo po zmyciu:
po wyschnieciu ma byc jasno-szara...hm zobaczymy czy będzie ładnie.
A jutro zamierzam zabrac sie za cegiełki.....to bedzie wyzwanie bo cegiełek nigdy wczesniej nie fugowałam i ponoc nie jest to proste!
Do odwaznych świat nalezy;)))).....gorzej bedzie jak mi nie wyjdzie