Prace w łazience powolutku idą do przodu i niestety niedługo ustaną bo .....byłoby za pieknie i na zamowioną deszczownice i kurki poczekamy sobie zamiast od3do 5dni tak jak pisało na stronie..... trzy -cztery tygodnie.juz wysłałam maila z zapytaniem o inną deszczownicę ,ale nie raczyli odpowiedziec:(
pochwalę się narazie tym czym mogę:))
pierwsze płytki vives:
zafugowany łuczek:))
Klinkier zabrudził się trochę od fugi ,mam nadzieje ze da rade to doczyscić??
na zdjeciu fuga wyglada na białą ,w rzeczywistosci jest bladożółta.
a tu tapeta między belkami w sypialni:))
wzór jest bardzo delikatny :)))
To juz mój setny wpis ,ale się rozkręciłam))
Ostatnio nie miałam za duzo czasu aby byc na bierząco,ale blogowica postepujaca przetrwa bo ....mam nareszcie internet w pracy! hip hip hura!